wtorek, 9 lutego 2016

ESTER



"...Ester siedziała w swoim pokoju,w małej wiosce na wschodzie Polski,i z niedowierzaniem przyglądając się kopercie którą trzymała w rękach. Koperta była duża, śnieżnobiała z adresem wypisany na maszynie do pisania. Widniało na niej jej imię. W duchu modliła się o to żeby nie był to znowu sen. Ileż to razy wyobrażała sobie tą chwilę, czuła podniecenie ale i strach. Nie mogła opanować drżenia rąk, gdy w końcu udało jej się uspokoić, niezdarnie otworzyła kopertę i wysypała jej zawartość na łóżko. Znajdowały się tam tylko dwie rzeczy, krótka notatka dotycząca przyjęcia na wymarzoną uczelnię i bilet lotniczy do Florencji.

Ester ukończyła studia magisterskie na jednej z Lubelskich uczelni ponad rok temu. Jako wzorowa studentka ze średnią powyżej 4,5 obroniła pracę magisterską na piątkę. Przez pięć lat studiów była członkiem wielu kół studenckich, starościną na roku oraz przewodniczącą samorządu studenckiego. Zawsze uśmiechnięta, miła i życzliwa potrafiła wybrnąć z niemal każdej sytuacji obronną ręką. Powszechnie lubiana przez innych studentów i wykładowców wydawała się być osobą wręcz idealną. Wszyscy postrzegali ją jako poukładaną, nieposiadającą zmartwień dziewczynę. Lecz prawda była inna. Ester nie była sobą, była kimś kogo inni chcieli by w niej widzieć. Dostosowywała się do otoczenia i była w tym naprawdę świetna. Nikt tak jak ona nie potrafił ukrywać swoich uczuć i zapewne też nikt nie był tak bardzo samotny. Wyjazd do Florencji był jej marzeniem i jedyną możliwością aby wszystko zacząć od nowa, bez tych wszystkich kłamstw. Chciała w końcu zacząć żyć swoim życiem, być prawdziwą Ester a nie cudzym wyobrażeniem o niej. I właśnie miała na to szansę. Jedyne co musiała zrobić to wsiąść w samolot odlatujący do jej marzeń i po prostu zapomnieć o 25 latach swojego życia. Lecz nie było jej to pisane …"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz