 |
http://www.udanewesele.pl/artykul,obraczki-slubne.htm |
„… Nataniel po jakże dobitnej klęsce,
związanej z wizją przymusowego małżeństwa wpadł w wir pracy, niekończących się
imprez i sypiania z kim popadnie. Wyżywał się na wszystkich, posuwając się do bestialskich
czynów i krwawych morderstw wyłącznie dla poprawienia sobie humoru. Nikt nie
wchodził mu w drogę nie chcąc na sobie skupić gniewu. Wiedział, że do niczego
to nie prowadzi, ale tylko tak potrafił wyładować swoją frustrację, przy okazji
uświadamiając ojcu kogo stworzył. Zaplanował
„odwiedziny” wszystkich podległych jego rodzinie „przedsiębiorców” i
współpracowników, zapoczątkowując tym własne rządy w organizacji mafijnej
Rodzinny Cassatello. Z racji panowania nad całym Nowym Orleanem miał mnóstwo
roboty. Spotkał się ze wszystkimi począwszy od posiadaczy niewielkich sklepików
z akcesoriami do voodoo, po właścicieli licznych burdeli, handlarzy żywym towarem,
bronią czy narkotykami.
Sierpień minął Natanielowi niebezpiecznie
szybko, do wyznaczonej przez Dona Diego daty ślubu pozostały dwa miesiące.
Przygotowania do ceremonii ruszyły pełną parą, zarezerwowano katedrę,
zapraszano gości, szykowano uroczyste przyjęcie i Bóg jeden wie co jeszcze. Nikogo
nie obchodziło to, że Nataniel nie znalazł jeszcze panny młodej.